czwartek, 30 kwietnia 2015

Moje przemyslenia na 1 Maja

Jestem 61letnim marzycielem po przejściach i bagażem doświadczeń, nie zawsze pozytywnych. Chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem w dochodzeniu do bogactwa.
Jeszcze nie doszedłem do moich zamierzonych celów, ale zgodnie z zasadą wypowiedzianą
przez Zig Ziglara: „ Wierzę, że można osiągnąć w życiu wszystko czego sobie człowiek życzy, jeżeli tylko zechce wystarczająco pomóc ludziom w osiągnięciu tego, czego oni sobie życzą”
Bo kto nie życzył by sobie bogactwa, chociaż zdarzają się ludzie, którzy boją się być bogate z różnych przyczyn. Nie będę rozpisywał się na ten temat, bo nie jest to temat tego bloga. Mam nadzieję, że nie zanudzę Was swoimi spostrzeżeniami i propozycjami. Będę podpierał się materiałami z książek i szkoleń, które sam przerabiałem z różnym skutkiem, ze wskazaniem błędów , które popełniłem.  Rzeczywiście gdyby bogactwo zależało od wkładu pracy fizycznej najbogatsi byli by niewolnicy.
Zresztą Joseph Murphy, który napisał:
„Dochodzenie do bogactwa w pocie czoła, najkrótszą drogą na cmentarz”
też wskazuje, że niekoniecznie ciężka praca fizyczna jest najlepszym sposobem dochodzenia do bogactwa. Nie znaczy to, że leżąc przed telewizorem z pilotem w jednej ręce a piwkiem w drugiej , osiągniemy bogactwo. Chociaż pokutuje przekonanie, że żeby zostać bogatym trzeba
1. Wygrać na loterii
2. Zdobyć bogatego małżonka
3. Otrzymać w spadku
4. Ukraść
5. Pracować, pracować, pracować
Niestety te stereotypy mamy tak zakorzenione w naszych umysłach, że naprawdę bardzo trudno je zmienić i to jest najtrudniejsza praca jaką trzeba wykonać. Ale warto, zapewniam Was. Sam cały czas pracuję na tym i wiem coś o tym. Od małego wmawiają nam, ucz się, zdobądź odpowiednie wykształcenie, znajdź pracę i pracuj od świtu do nocy. Wierzcie mi nie tędy droga, jak sprawdzi się życiorysy ludzi bogatych mało z nich posiada wyższe wykształcenie. Oni mają pieniądze za które zatrudniają odpowiednio wykształconych ludzi, którzy są im potrzebni do powiększenia ich bogactwa. Na pewno wielu z Was czytało już wiele publikacji z zakresu samorozwoju, ja zresztą też, ale mam nadzieję, że wyciągniecie z tego bloga wiele korzyści.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz